Erotické Video Kabiny, czyli kino dla dorosłych po czesku

video-kabinky

Tuż obok przystanku tramwajowego. Między sklepem spożywczym a salonem piękności. W samym sercu praskiego Žižkova działa biznes z historią. I to dosłownie – bo Erotické Video Kabiny to miejsce, które wygląda, jakby urwało się z lat 90., ale nadal funkcjonuje – całodobowo, przez siedem dni w tygodniu. Nie trzeba być szczególnie spostrzegawczym, by zorientować się, że to nie jest sklep z pamiątkami. To część tutejszej historii. Przestrzeń, w której technologia, erotyka i samotność spotykają się w jednym miejscu. A wszystko legalnie, bez wstydu i… całkiem otwarcie.

Kabina prawdy, czyli co to właściwie jest?

Dla niewtajemniczonych: Erotické Video Kabiny to lokal, w którym – za drobną opłatą – można zamknąć się w prywatnej kabinie i oglądać filmy dla dorosłych. Tak, dokładnie tak. Są tacy, którzy wolą kabiny zamknięte, są tacy, którzy wolą uchylone drzwi lub kabiny z ogromną szybą. Czasem wyposażone są też w inne „opcje dodatkowe” – pozostawmy to jednak sferze domysłów. Technologia może i zatrzymała się tam gdzieś w latach 90., ale biznes ewidentnie nadal działa. I to całodobowo, przez siedem dni w tygodniu. Z jakiegoś powodu.

Przyznam szczerze: tylko zajrzałem, nie skorzystałem. Nie z powodu nadmiernej pruderyjności, raczej dlatego, że wrażenia estetyczne z zewnątrz (i wewnątrz) nie zachęcają. Całość wygląda jak połączenie lombardu, baru z filmów dla dorosłych i sklepu RTV z czasów głębokiego VHS-u. Ale właśnie ta estetyka – tania, przestarzała, kiczowata – jest zarazem fascynująca. To trochę jak skansen innego podejścia do erotyki, które w Czechach… nikogo specjalnie nie dziwi.

Dlaczego w Czechach to działa?

Czesi mają zupełnie inne podejście do cielesności i erotyki niż my, Polacy. Bez nadęcia, bez tabu, bez moralizatorstwa. Nagość w telewizji? Proszę bardzo. Gazety z nagimi paniami w kiosku? Oczywistość. Kabiny z porno dostępne prosto z ulicy? Czemu nie. To nie znaczy, że każdy Czech korzysta z tych usług – ale fakt, że istnieją, nikogo tu nie bulwersuje. Nie ma protestów pod lokalami, nie ma listów do biskupa czy modlitw odmawianych pod drzwiami. Jest za to niepisana zgoda na to, że nie każdy musi żyć według tego samego systemu wartości. W Polsce taki lokal wzbudziłby święte oburzenie, wywiady z psychologiem na YouTubie i koniecznie temat w „Uwadzę” albo „Interwencji”. W Czechach? To po prostu kolejny biznes. Może nie duma narodowa, ale i nie powód do wstydu.

Czechy potentatem europejskiej kinematografii… dla dorosłych

Nie można mówić o Erotických Video Kabinách, nie wspominając o tym, że Czechy są jednym z nieformalnych centrów europejskiej branży porno. Serio. Choć przeciętny turysta może tego nie zauważyć, w Pradze działa zaskakująco wiele studiów filmowych produkujących treści dla dorosłych – zarówno tych „mainstreamowych”, jak i bardziej niszowych. Wyszukiwarka nazw czeskich aktorek i aktorów porno daje obraz tego, jak silnie reprezentowany jest ten kraj w branży globalnej – a niektóre nazwiska są wręcz ikonami.

Dumą tutejszego biznesu wideo jest studio FakeHub, kręcące tzw. „czeskie castingi” – format, który zrobił międzynarodową karierę i przylgnął do stereotypowego postrzegania Czechów jako „tych od erotyki”. Nie bez znaczenia jest też to, że czeskie prawo jest dość liberalne, jeśli chodzi o produkcję filmów dla dorosłych – oczywiście w ramach jasnych przepisów i regulacji. Co ciekawe, Praga bywa nazywana „europejskim L.A. porno”. I chociaż dla przeciętnego Czecha to żadna sensacja, dla cudzoziemców bywa to nie lada zaskoczeniem. A może i szokiem.

To wszystko sprawia, że kabiny w stylu VHS i automaty na monety nie są tu żadnym dziwolągiem – raczej elementem kultury, który po prostu został na miejscu, nawet jeśli świat wokół przeszedł już do epoki streamingu.

Žižkov – dzielnica, która się nie wstydzi

Nieprzypadkowo ten konkretny lokal stoi właśnie na Žižkovie – dzielnicy, która zawsze była trochę na przekór Pradze. Tu mieszkali robotnicy, artyści, anarchiści, i… ludzie, którym bliżej było do undergroundu niż do salonów. W ostatnich latach Žižkov się zmienia – gentryfikacja robi swoje – ale wciąż można tu poczuć specyficzny klimat „wolnej strefy”. Obok modnych kawiarni i galerii sztuki współczesnej funkcjonują bary o wątpliwej reputacji, zakłady bukmacherskie i właśnie te kabiny. I nikt nie próbuje tego na siłę ujednolicić. Bo może w tym właśnie tkwi sekret: w Czechach nikogo nie trzeba ratować przed samym sobą. Chcesz – korzystasz. Nie chcesz – idziesz dalej.

Erotické Video Kabiny – znak czasu, który nie minął

Można się śmiać. Można się dziwić. Można też potraktować to jako osobliwy punkt na mapie miejskich atrakcji. Bo Erotické Video Kabiny to coś więcej niż tylko kabiny. To symbol pewnej swobody, która – choć czasem trąci absurdem – pokazuje, jak różne mogą być społeczeństwa, nawet jeśli dzielą je tylko Sudety.

Czy polecam zajrzeć? Niekoniecznie. Ale warto wiedzieć, że coś takiego istnieje. Bo Czechy mają swoje dziwactwa. I właśnie dlatego są tak ciekawe.

Rekomendowane artykuły