Žatec (upadła) stolica czeskiego chmielu

Žatec

Są w Czechach miejsca, które na papierze wyglądają jak turystyczna perełka. Piękny rynek, zabytkowy ratusz, chmielowa tradycja sięgająca średniowiecza, muzea, zaułki i – obowiązkowo – wieża widokowa. Brzmi jak miasto, które powinno tętnić życiem i wabić turystów z całej Europy. Takim miejscem jest Žatec – a przynajmniej takim chciałoby być. Rzeczywistość jednak boleśnie rozmija się z folderami reklamowymi.

Co zobaczyć w Žatcu?

Zacznijmy jednak klasycznie – jak w przewodniku. Bo atrakcji na liście nie brakuje. Žatec, jak wiele czeskich miasteczek, ma do zaoferowania wiele atrakcji. Zacząć warto klasycznie – od rynku.

ratusz-Žatec

Na centralnym placu wznosi się ratusz z wieżą, obok którego stoją rzędy malowniczych kamienic z podcieniami. Bajkowo pomalowane, kolorowe. To miejsce, które w innych miastach byłoby naturalnym sercem życia towarzyskiego – tutaj jest bardziej dekoracją niż sceną. Tuż obok tutejszego ratusza, z typowym dla Czechów poczuciem humoru natrafimy na najmniejszą plantację chmielu na świecie. Kilka krzaczków rosnących w centrum miasta, które doczekały się oficjalnej tabliczki i statusu atrakcji turystycznej. Z jednej strony podkreśla to piwną historię miasta i regionu. Z drugiej, nieco karykaturalnie pokazuje co dzisiaj stało się z dawną potęgą. Ot chmielowa potęga skończyła z kilkoma krzaczkami chmielu na rynku. Wymowne a zarazem smutne.

uprawa-chmielu

By jednak poprawić sobie nieco humor zacną architekturą i solidnym kawałkiem historii warto zajrzeć do monumentalnej synagogi. Wciąż istniejącego świadectwa dawnej obecności żydowskiej społeczności. To właśnie Żydzi w dużej mierze odpowiadali za rozwój chmielowej potęgi regionu. I to właśnie ich zagłada (poczynając od lat 20. XX wieku) tą potęgę obaliła. Žatec może pochwalić się rozległym starym miastem w kształcie łzy. Rozciągającym się na linii północ – południe. Spacerując, można odkryć urokliwe zakamarki – Chelčického náměstí czy Nádražní schody. To te miejsca, które każą się zatrzymać, zrobić zdjęcie i powiedzieć: „No, wreszcie coś czeskiego!”.

Muzeum piwa Žatec

Żatec dba też o swoją piwną tożsamość. W Chmelařskim Muzeum dowiemy się wszystkiego o uprawie złotego surowca, który rozsławił miasto na świecie. Obok, w Chráme Chmele a Piva, znajdziemy wieżę widokową z tabliczkami browarów działających w regionie na przestrzeni wieków. Tylko że przy większości z nich oprócz daty założenia widnieje też data… zamknięcia. I nagle człowiek uświadamia sobie, że ten chmielowy raj od dawna nie istnieje.

Žatec

Žatec – miasto duchów

Bo właśnie taka jest największa pułapka Žatca – ogromna różnica między tym, co mogłoby być, a tym, co faktycznie jest. Podczas mojej wizyty rynek wyglądał jak scena z westernu, na której brakowało tylko przewalającego się suchorośla. Lokale były zamknięte, witryny opustoszałe, a ulice świeciły pustkami. Żadnego gwaru, żadnej kawiarni pełnej ludzi, żadnego poczucia, że to miasto żyje.

W informacji turystycznej miałem wrażenie, że sam jestem atrakcją – turysta? Tutaj? Czyżby się zgubił?

Żatec, mimo całego swojego dziedzictwa, sprawia wrażenie miejsca, które od dawna balansuje na granicy upadku. I to nie tylko w sensie ekonomicznym, ale też społecznym. Kiedy patrzy się na rynek, na tabliczki martwych browarów, na walące się budynki, na pustkę w zaułkach, trudno oprzeć się wrażeniu, że czas się tu zatrzymał.

Stolica chmielu bez piwa

To paradoks – miasto, które żyło z chmielu, dziś wydaje się być jedynie muzeum dawnej chwały. Kryzys, który rozciągał się przez cały XX wiek, odcisnął na nim trwałe piętno. Browary zamykane jeden po drugim, wyludnianie się centrum, brak inwestycji i turystów – to wszystko sprawiło, że Žatec bardziej opowiada historię upadku niż sukcesu. Może to właśnie czyni go miejscem ciekawym – nie takim, które kusi pięknymi zdjęciami, ale takim, które uczy pokory. Bo stojąc na wieży widokowej i czytając daty zamknięcia kolejnych browarów, trudno nie pomyśleć, że nawet stolica czeskiego chmielu może przegrać z czasem, polityką i gospodarką. Przeszło nam przez myśl – ale można by tu stworzyć wspaniałe lofty. Przemienić te wszystkie zrujnowane magazyny w nowoczesne centra kultury, apartamenty czy hotele. Ale dla kogo?

browar-zatec
Czy warto odwiedzić Žatec?

To pytanie, które wisi w powietrzu. Z jednej strony – tak. Bo zobaczysz miasto, które ma swoją historię, zabytki i urok. Z drugiej – musisz się przygotować, że nie znajdziesz tu tętniącej życiem atmosfery, którą znasz z innych czeskich miasteczek. Žatec to miasto paradoksów: piękne, a smutne; bogate dziedzictwem, a biedne duchem; pełne zabytków, a puste ludzi. Może więc właśnie dlatego warto je odwiedzić – żeby zobaczyć, jak wygląda stolica chmielu, która upadła.

Rekomendowane artykuły