Czechy nie mają przełęczy na wysokości 2500 metrów ani serpentyn wijących się między wiecznymi śniegami, ale jeśli myślisz, że brakuje tu malowniczych dróg — jesteś w błędzie. Tutejsze pasma górskie, pagórkowate Morawy, wąskie doliny i skalne miasta tworzą krajobrazy tak różnorodne, że czasem aż chce się zatrzymać samochód i po prostu patrzeć. Zebrałem dla Was jedenaście tras, które w czeskim wydaniu najlepiej oddają magię jazdy „dla widoków”. To nie są zwykłe odcinki prowadzące z punktu A do punktu B — to małe podróże same w sobie, gdzie każdy zakręt może być początkiem pięknej historii. Jedziemy?
Červenohorské sedlo – górska serpentyna Jesioników
Przełęcz Červenohorské sedlo to jedna z najbardziej „alpejskich” dróg w Czechach, choć oczywiście w czeskim znaczeniu tego słowa. Odcinek łączący Kouty nad Desnou z Bělą pod Pradědem jest pełen szerokich zakrętów, stromych podjazdów i panoramicznych widoków, które otwierają się nagle — jakby ktoś podniósł teatralną kurtynę i pokazał kulisy Jesioników. Przejazd tą trasą robi wrażenie o każdej porze roku, ale zimą wygląda wręcz epicko, gdy ośnieżone lasy tworzą naturalny tunel. Latem to raj dla motocyklistów i wszystkich, którzy lubią czuć w powietrzu zapach żywicy zmieszanej z wolnością. Gdy zatrzymasz się na samej przełęczy, zauważysz, że wokół panuje klimat idealny na chwilę odpoczynku — górskie schronisko, chłodne powietrze i cisza tak głęboka, że słychać tylko wiatr.
Harrachov — Špindlerův Mlýn – przez serce Karkonoszy
Ta trasa to kwintesencja karkonoskiego klimatu: górska droga wzdłuż potoków, serpentyny prowadzące przez doliny i widoki, które wydają się niemożliwe tak blisko głównych kurortów. Jedzie się tu niemal cały czas w otoczeniu lasów, które miejscami otwierają się na dalekie panoramy Karkonoszy, pozwalając dostrzec ich majestatyczne grzbiety. W dole przez sporą część trasy będzie towarzyszyć nam szumiąca w dole Izera. Rozglądaj się nie tylko na drogę, ale także na okoliczną zabudowę. Co rusz zobaczysz tu tradycyjne karkonoskie chaty. Po drodze możesz zatrzymać się na krótki spacer w malowniczych Jilemnicach czy nieoficjalnej stolic regionu – Vrchlabi. Samo połączenie dwóch najsłynniejszych karkonoskich miasteczek dodaje przejazdowi symbolicznej wartości — jakbyśmy przemierzali arterie prowadzące do serca czeskich gór.
Ještěd – dojazd z widokiem za milion koron
Pora na jeden z najbardziej rozpoznawalnych czeskich symboli. Podjazd pod Ještěd jest jak dobrze wyreżyserowana scena. Im wyżej jedziesz, tym bardziej futurystyczna sylwetka hotelu–wieży zaczyna dominować nad krajobrazem. Droga jest wąska, kręta i pełna miejsc, gdzie można bezkarnie zachwycać się panoramą Liberca oraz falującymi w oddali Górami Izerskimi. Podjazd daje poczucie zanurzenia w krajobrazie, ale jednocześnie prowadzi do czegoś wyjątkowego – ikony czeskiej architektury. Na szczycie widoki są spektakularne, ale sama droga też ma ogromny urok. Od fotogenicznych zakrętów po nagłe przebłyski miasta schowanego pod Twoimi kołami. Zanim zaparkujesz na najwyższej położonym parkingu czeka się solidna wspinaczka. Latem uważaj na spory ruch pieszy i rowerzystów!
Beroun – Karlštejn – trasa do zamku
Wyjazd z Berouna w stronę Karlštejna to prawdziwa klasyka czeskich wycieczek. Droga prowadzi przez dolinę rzeki Berounki, gdzie skalne ściany i łagodne wzgórza tworzą krajobraz idealny dla osób kochających połączenie natury i historii. Ale największy moment „wow” następuje wtedy, gdy zza zakrętu nagle wyłania się potężna sylwetka zamku Karlštejn — niczym król czekający na swój triumfalny wjazd. Odcinek jest wygodny, jedzie się przyjemnie, a po drodze znaleźć można wiele miejsc na zdjęcia, kawę czy krótki spacer. To jedna z tych tras, które łączą czeską romantykę z praktyczną dostępnością — idealna na weekend. Na odcinku do Srbska istnieje równie malownicza ścieżka rowerowa tuż nad brzegiem rzeki!
Onšov – Vranov nad Dyjí – najpiękniejszy zjazd na Morawach Południowych
Jeśli istnieje w Czechach zjazd, który zapada w pamięć na całe życie, to właśnie ten prowadzący z Onšova do Vranova nad Dyjí. Najpierw jedziesz przez spokojny, pagórkowaty teren, w którym nic nie zapowiada spektakularnego finału. A potem nagle otwiera się przed Tobą panorama Vranova i zamku zawieszonego na skalnym cyplu niczym zamek z bajki Disneya przeniesiony na Morawy. Zakręt, punkty widokowe, gra światła na murach i zieleni – to wszystko tworzy kompozycję, która po prostu zachwyca. Zjazd jest niezapomniany szczególnie o zachodzie słońca, kiedy dolina tonie w złotym świetle. Znajdziecie tu 2 miejsca parkingowe (zawsze jakieś jest wolne) i punkt zakochanych – chyba najbardziej romantyczne miejsce na Morawach!
Velké Bílovice – Hradištěk – morawskie winnice z najlepszej perspektywy
Skoro już jesteśmy na południu Moraw to nie może się obyć bez trasy wśród winorośli. To trasa krótka, ale absolutnie wyjątkowa, bo prowadzi przez największą gminę winiarską w Czechach. Jadąc w stronę Hradišťka, mijasz pagórki porośnięte winoroślą i małe, urokliwe przysiółki, w których czas płynie wolniej. Im wyżej podjeżdżasz, tym szersza staje się panorama. Morawy Południowe odsłaniają się jak zielony dywan pełen wzorów utkanych z pól i winnic. Na szczycie Hradišťka czeka punkt widokowy i niewielka kapliczka, która idealnie domyka krajobraz. To jedna z tych dróg, które smakują najlepiej latem, gdy powietrze pachnie winem i słońcem.
Malá Úpa – Horní Maršov – z Polski do Czech
Odcinek między Malą Úpą a Horním Maršovem to połączenie górskiej surowości i przytulności karkonoskich wiosek. Droga jest wąska, wijąca się po zboczach pełnych rozsianych gdzieniegdzie drewnianych chat i pensjonatów. Tu i ówdzie otwiera się fantastyczny widok na Królową Karkonoszy – jej wysokość Śnieżkę! Mijane po drodze drewniane chaty sprawiają, że ma się wrażenie podróży w czasie. To jedna z bardziej nastrojowych tras – jesienią oferuje feerię kolorów, zimą przypomina alpejski skansen pod śnieżną kołdrą, a latem pachnie świerkiem i świeżą trawą. I do tego zaczyna się tuż za polską granicą!
Slavkovský les – z dala od wszystkiego
Slavkovský les jest zbyt mało znany jak na to, jak wiele oferuje. Przejazd przez to pasmo to czysta przyjemność: szerokie panoramy, tajemnicze lasy, mokradła, torfowiska i klimatyczne uzdrowiska poukrywane między wzgórzami. Przejazd drogą 212 to moment podziwiania regionów, które wciąż ominęła masowa turystyka. Drogi prowadzą tu przez tereny praktycznie nietknięte masową turystyką, dzięki czemu jedzie się w ciszy i spokoju. Odcinki między Kynžvartem, Lázně Kynžvart, Kladską i Pramenami potrafią zachwycić swoim naturalnym, „dzikim” urokiem. To idealna propozycja dla tych, którzy chcą wyrwać się od tłumów.
Pražská silnice pod Karlowymi Warami – spektakularny wjazd do uzdrowiska
Pražská silnice to najpiękniejsza droga wjazdowa do Karlowych Warów – prowadzi wysoko nad miastem, przez lasy i punkty widokowe, które pozwalają zobaczyć uzdrowisko z zupełnie innej perspektywy. Panorama jest tak efektowna, że wiele osób parkuje przy drodze tylko po to, by zrobić zdjęcie. Odcinek ma swój rytm: zakręty, które otwierają kolejne widoki, łagodne podjazdy i światło filtrujące się przez monumentalne lasy. To idealny wstęp do wizyty w jednym z najpiękniejszych czeskich miast.
Měděnec – Boží Dar oraz Měděnec – Klášterecká Jeseň – esencja Rudaw
Drogi wychodzące z Měděnca to jedne z najbardziej malowniczych tras w zachodnich Czechach. Prowadzą przez otwarte przestrzenie, wysokie płaskowyże, które oferują widoki na okoliczne góry – Rudawy. Trasa do Božígo Daru (granica z Niemcami) zachwyca rozległymi widokami na horyzont, zwłaszcza o poranku. Znajdziemy tam połączenie ostrych zakrętów, leśnych odcinków i otwartych przestrzeni. Natomiast droga w stronę Kláštereckiej Jeseni prowadzi przez spokojniejsze, bardziej lesiste tereny. Trasa 22314 może pochwalić się licznymi ostrymi zakrętami i panoramą na Rudawy. To idealny wybór dla kierowców, którzy kochają krajobrazy „z dużą ilością nieba”.
Město Albrechtice – Česká Ves – Karlovice – dolinami i wzgórzami Jesioników
Ta trasa to połączenie górskich klimatów, wiejskiej sielanki i lekkiej surowości typowej dla czeskiego pogranicza. Odcinek wiedzie przez falujące tereny jesionickich wzgórz, mijając małe wioski, kościółki i łagodne doliny potoków. Widoki są tu inne niż w klasycznych wysokich górach. Bardziej subtelne, pełne przestrzeni i długich, zielonych linii ciągnących się po horyzont. Po drodze mijamy dawne uzdrowisko Žáry, typową wieś „na weekendy” Česká Ves i punkty widokowe na drodze 452. To idealna trasa dla osób, które chcą „pobyć w krajobrazie”, a jednocześnie uniknąć najbardziej znanych górskich miejsc.
Czechy potrafią zaskoczyć tym, jak różnorodne krajobrazy można spotkać na tak niewielkiej przestrzeni. Jednego dnia możesz jechać serpentynami Jesioników, drugiego podziwiać morawskie winnice z Hradišťka, a trzeciego sunąć przez tajemniczy Slavkovský les czy płaskowyże Rudaw. Te trasy pokazują, że czasem najpiękniejsza część podróży dzieje się nie na samym końcu, ale właśnie w drodze — wtedy, gdy patrzysz przez szybę i czujesz, że jesteś w miejscu, które zostanie z Tobą na długo.
